1,4 mln zł - tyle ma kosztować kilometr ścieżki rowerowej, która poprowadzi starą linią kolejową. Na razie inwestycji nie ma w budżecie na ten rok.
Chodzi o tzw. Zieloną Strzałę, czyli trasę rowerową, dzięki której będzie można dojechać na dwóch kółkach do wielu punktów miasta. Ma ona biec śladami tzw. kolejki szprotawskiej. Projekt zakłada rozebranie torowiska, ścięcie nasypów i spłycenie części wąwozów. A co za tym idzie duże koszty. Trasa biegnąca od ul. Botanicznej do al. Zjednoczenia liczy niespełna pięć kilometrów i kosztować będzie prawie siedem milionów złotych. Czyli kilometr to koszt 1,4 mln zł. Dla porównania kilometr miejskiej drogi z chodnikami kosztuje ok. 3 mln.
Zielona Strzała została podzielona na dwa etapy. Pierwszy - od al. Zjednoczenia do al. Wojska Polskiego, długości 570 m kosztować będzie 1,4 mln zł brutto. Na realizację reszty trasy i drugiego etapu potrzeba 5,9 mln zł brutto.
Czy prawie sześć milionów na budowę ścieżki rowerowej to dużo? - Warto wydać te pieniądze, bo zbudujemy wreszcie porządną, bezpieczną trasę, której nie trzeba będzie za kilka lat remontować. Nie będzie tu samochodów, piesi będą mieli obok oświetloną trasę z ławkami. Ożywimy dawną linię kolejową - twierdzi Robert Górski, który wraz z kolegami zebrał 4.200 podpisów z apelem do władz miasta o realizację projektu.
- Sześć milionów tylko na ścieżkę rowerową to przesada - uważa Mieczysław Bonisławski z PTKraj, który chce na tym terenie stworzyć otwarte muzeum techniki. - Zwłaszcza jeżeli ma to doprowadzić do trwałego zniszczenia starych nasypów i wąwozów, czyli historycznego krajobrazu miasta.