W Krakowie przybywa wielbicieli starych, miejskich rowerów. Służą nie tylko do wygodnej jazdy. Są także elementem stylu życia, ozdobą knajp, a nawet bohaterem spektakli.
Rafałowi rower towarzyszy od lat przedszkolnych. Był właścicielem czterokołowego rowerka, składaka wigry 3, polskiej odmiany bmx-a, w końcu roweru górskiego. Ten ostatni zniechęcił go do jazdy po mieście. - Niewygodna pozycja sprawiła, że jazda nie była dla mnie przyjemnością. Porzuciłem rowery na parę lat - wspomina Rafał Wrzesień. Zainspirowany rowerem z serialu "Cudowne lata", postanowił go odnaleźć. Udało się. Od kilku miesięcy jest właścicielem beach cruisera - amerykańskiej wersji roweru miejskiego, którego znalazł na allegro. Teraz nie zamieniłby go na żaden inny. "Srebrna strzała", tak nazywa swój jednoślad, przyszła w częściach. Jego składanie sprawiło mu dużo radości. Miłością do "amerykańskiego roweru miejskiego", zaraził też swoją dziewczynę - Marzenę. - Najpierw "chorowała" na holendra. Jednak gdy spróbowała jazdy na moim rowerze, od razu się w nim zakochała. Teraz jeździmy wspólnie - dodaje Rafał.