Polscy i słowaccy samorządowcy pracują nad opracowaniem międzynarodowego szlaku turystycznego dla rowerów (niewykluczona jest też jazda dorożkami konnymi). - Projekt nazwany został Podtatrzańską Magistralą - mówi starosta tatrzański, Andrzej Gąsienica Makowski.
– Sprawę omawialiśmy w czasie ostatniego konwentu burmistrzów i wójtów. Wiodącą rolę pełnią Słowacy i ich Agencja Promocji. To taka organizacja, jaką chcemy też u siebie stworzyć. Rozważanych jest kilka tras projektowanej magistrali: jedna z nich zakłada przekraczanie granicy w Jurgowie i potem przejazd przez Biały Dunajec i Gubałówkę do Kościeliska. Na trasie organizowane byłyby centra kulturalno–informacyjne. – Pieniądze na ten cel wykłada Unia Europejska – twierdzi starosta.