Veloloop oszukuje sygnalizację świetlną tak, aby włączyła zielone światło dla Twojego roweru.
Przeżył to właściwie każdy z nas - stanie na światłach przed linią warunkowego zatrzymania w nadziei, że uda nam się wpłynąć na zmianę koloru sygnalizatora... Niestety, rower po prostu nie ma takiego pola magnetycznego jak dwutonowe auto, przez co nie jest wykrywany przez "inteligentną" sygnalizację świetlną.
Tak było do teraz, bo ktoś wymyślił Veloloop.
Veloloop to nadajnik o niskiej mocy, transmitujący podobny sygnał do tego, który wytworzyłby duży pojazd. Urządzenie po prostu "podpowiada" czujnikom sygnalizacji, że coś stoi na światłach i je... zmienia.
Veloloop zasilane jest dwiema bateriami AA i według producenta powinien na jednym takim zestawie działać ponad rok, ponieważ uruchamia się dopiero wtedy, gdy wykryje transmitery sygnalizacji.
Krzysztof Troszczyński