SRAM prezentuje dwie nowe, 22-biegowe grupy szosowe: RED 22 i FORCE 22 oraz od dawna oczekiwane szosowe, hydrauliczne hamulce tarczowe.
SRAM, po Campagnolo i Shimano dołącza do grona producentów wspierających 22 biegowy napęd szosowy. Jak przekonują konstruktorzy amerykańskiej marki dzięki zastosowaniu technologii YAW, wreszcie możliwe jest wykorzystanie wszystkich 22 przełożeń (bez ocierania, brzęczenia i nieprawidłowych naprężeń łańcucha).
Sekretem technologii YAW jest specjalna konstrukcja przedniej przerzutki oraz zmiana profili zębów w zębatkach zarówno korbowodu, jak i kasety. Oczywiście taka zmiana implikuje konieczność przeprojektowania łańcucha, który w nowych grupach jest nieco węższy i „prostszy”.
Poza pierwszym w historii napędem pracującym bezproblemowo w pełnym zakresie przełożeń, SRAM przygotował prawdziwą bombę – dwa typy szosowych hamulców hydraulicznych – tarczowe (HRD – Hydraulic Road Disc) i szczękowe (HRR – Hydraulic Road Rim).
SRAM RED 22 w wersji tarczowej to okręt flagowy nowej grupy, kompatybilny wyłącznie z manetkami RED 22. Model S-700 jest nieco tańszym odpowiednikiem (w grupie cenowej FORCE), ale kompatybilny jest jedynie z napędami 20-biegowymi. Analogiczna sytuacja występuje w przypadku modeli szczękowych RED 22 HRR i S-700 HRR).
Przystosowanie klamkomanetek do systemu hydraulicznego to prawdziwy majstersztyk. Układ zmiany przełożeń DoubleTap nie zmienił swego położenia i ergonomii; jedyną zauważalną różnicą w klamkomanetce jest jej nieco większa „wysokość”.
Tomasz Olszak