Zespół trzech projektantek z Niemiec opracował zabezpieczenie rowerowe, które jest wykonane z... tekstylnego materiału.
Każdy rowerzysta wie, że gdy chcemy zostawić rower w miejscu publicznym musimy go zabezpieczyć. Najlepiej dobrej klasy U-lockiem albo specjalnym łańcuchem. Niestety oba rozwiązania mają jedną dużą wadę - są ciężkie i nieporęczne. Stąd pewnie powstał pomysł stworzenia nowego typu blokady rowerowej. Katja Käseberg, Alexandra Baum oraz Suse Brand zaproponowały aby zamiast stali użyć specjalnego bardzo wytrzymałego materiału.
Tex—lock jest wykonany z pięciu warstw odpornego na uszkodzenia materiału, który nie podda się próbą przecięcia, uderzenia, przepiłowania, podgrzania, czy schłodzenia. Tak przynajmniej twierdzą wynalazcy. Niestety nie ma informacji na temat szczegółów technicznych samego materiału. Można się tylko domyślać, że wykorzystano bardzo wytrzymałe włókna kevlarowe.
Dodatkowo w przyszłości jest planowane wplecenie przewodzących włókien, tak aby materiał stał się inteligentny. Wtedy Tex—lock może wysłać nam powiadomienie, jeśli ktoś będzie przy nim majstrował.
Najważniejszą cechą zapięcia jest jego niewielka waga. Jeden metr przewodu waży zaledwie 350 gramów. Do tego trzeba doliczyć znacznie cięższe zakończenie (uszy) i samą kłódkę. Sumarycznie jednak da to wagę poniżej jednego kilograma. Zabezpieczenie jest także bardzo elastyczne - można je włożyć np. do kieszeni bluzy.
Choć Tex—lock jest dopiero w fazie projektów już zebrał wystarczająca ilość funduszy aby uruchomić produkcję. Na portalu finansowania społecznościowego z zakładanych 50 tys euro zebrano już 161 tys. A do końca zbiórki zostało jeszcze 15 dni.
Tex—lock będzie sprzedawane w trzech rozmiarach:
Cena rynkowa wyniesie 100 euro za najkrótszą linkę.