We Francji rusza projekt "Plan vélo", w którym pracownicy mają otrzymywać wynagrodzenie za dojeżdżanie do pracy rowerem. Rząd tym eksperymentem chce zachęcić rodaków do większej aktywności fizycznej.
Każdy francuz może zarobić od 21 do 25 eurocentów za kilometr przejechany w drodze do pracy. W ten sposób - szacuje się - mogą oni zarobić w sumie 110 mln euro w ciągu roku. Pieniądze nie będą jednak wpłacane bezpośrednio na konta pracowników, ale odejmowane od ich zobowiązań socjalnych. Czyli tak na prawdę rowerzyści nie tyle "zarobią", co "stracą mniej".
Szacuje się, że we Francji na rowerze jeździ 17 mln osób z czego 3 używa go do komunikacji
Z decyzji rządu cieszy się francuska branża rowerowa, która zatrudnia 35 tys. ludzi i generuje 4,5 mld EUR sprzedaży.Jej przedstawiciele twierdzą, że podwojenie odsetka korzystających z roweru jako środka transportu z 3% do 6% spowoduje stworzenie kolejnych 35 tys. miejsc pracy.
Wcześniej podobne akcje z powodzeniem przeprowadzono w Belgii, Holandii, Danii i Niemczech. W dwóch pierwszych miastach płacono odpowiednio: 20 i 15 eurocentów za kilometr przejechany przez rowerzystę. W Belgii akcja odniosła sukces - w 2010 roku 270 tys osób zarobiły w sumie 43 mln euro - czyli średnio jeden rowerzysta zyskał prawie 160 euro.