Zarówno fotelik jak i przyczepka muszą być dostosowane do przewożenia dzieci.
Podstawa prawna:
Prawo o Ruchu Drogowym
Art. 33.
2. Dziecko w wieku do 7 lat może być przewożone na rowerze, pod warunkiem że jest ono umieszczone na dodatkowym siodełku zapewniającym bezpieczną jazdę.
Dzieci poniżej 10 lat na rowerze
Jeśli nasze dziecko może się już samodzielnie poruszać na rowerze, ale jeszcze nie skończyło 10 lat może kierować rowerem, ale tylko i wyłącznie pod opieką osoby dorosłej.
Co jest bardzo istotne - zgodnie z artykułem 2 Kodeksu Drogowego dziecko do lat dziesięciu kierujące rowerem jest pieszym. Z tego wynika, że nie może poruszać się po jezdni, ale tylko po chodniku.
Osoba dorosła opiekująca się dzieckiem może iść obok niego po chodniku, lub jechać na rowerze - także po chodniku. Artykuł 33 punkt 5. dopuszcza jazdę na rowerze po chodniku osoby dorosłej, właśnie w przypadku, kiedy opiekuje się dzieckiem do lat 10.
Podsumowując: dzieci do lat 10 mogą kierować rowerem pod warunkiem że:
są pod opieka osoby dorosłej
jazda odbywa się po chodniku
Podstawa prawna:
Prawo o Ruchu Drogowym
Dział I
Przepisy ogólne
Art. 2.
18) pieszy - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej;
Oddział 11 Przepisy dodatkowe o ruchu rowerów, motorowerów oraz pojazdów zaprzęgowych
Art. 33.
5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
Dzieci powyżej 10 lat na rowerze
Jeżeli dziecko jest wieko ponad 10 lat może już samodzielnie prowadzić rower po publicznych drogach. Jedyne wymaganie formalne (poza wiekiem) to posiadanie Karty Rowerowej.
Karta Rowerowa obowiązuje do 18 roku życia - czyli rowerzyści powyżej 18 lat nie potrzebują żadnego dokumentu.
Podstawa prawna:
Prawo o Ruchu Drogowym
Art. 96.
2. Kartę rowerową lub motorowerową może uzyskać osoba, która wykazała się niezbędnymi kwalifikacjami i osiągnęła wymagany wiek: 10 lat w przypadku karty rowerowej i 13 lat w przypadku karty motorowerowej.
Dziecko w przyczepce rowerowej
W maja 2011 roku wszedł w życie nowy Kodeks Drogowy (dokładniej mówiąc poprawki do Kodeksu) w którym dopuszczono do użytku przyczepki rowerowe. Od tego czasu przewożenie dzieci w przyczepce jest legalne. Oczywiście przyczepka konstrukcyjnie musi być przystosowana do przewożenia dzieci. Stąd przewożenie nieletnich w rowerowych przyczepkach towarowych jest nielegalne.
Podstawa prawna: Prawo o Ruchu Drogowym:
Prawo o Ruchu Drogowym
Art. 63.
3. Zabrania się przewozu osób w przyczepie, z tym że dopuszcza się przewóz:
4) dzieci w przyczepie przystosowanej konstrukcyjnie do przewozu osób, ciągniętej przez rower lub wózek rowerowy.
Do 2011 roku przewożenie dzieci w przyczepce rowerowej było nielegalne. Traktowało tym artykuł 63 ustęp 3 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym.
Art. 63.
3. Zabrania się przewozu osób w przyczepie, z tym że dopuszcza się przewóz:
.........[żaden punkt nie mówił o rowerze lub przyczepce rowerowej]
Uwaga!
Z dzieckiem w przyczepce możemy jechać jedynie po jezdni, lub ścieżce rowerowej. Czasami można spotkać się z twierdzeniem, że gdy dziecko nie ma 10 lat to można z nim jechać po chodniku. To prawda, ale dotyczy tylko przypadku, kiedy dziecko jedzie (kieruje) swoim własnym rowerem.
Czyli ja i moi rówieśnicy mogą jeżdzić rowerami lub motorowerami to spoko... Ale nie rozumiem jednej rzeczy dlaczego znacznie młodsi odemnie np. z podstawówki (3-4 klasa) jeżdżą sobie po wiosce skuterami ?! I też gratuluje osobom dorosłym że im na to pozwalają -.-
2015-04-15 06:08 anonim | dziecko w przyczepce rowerowej
W jednym z artykułów odnośnie nowelizacji kodeksu drogowego wymagane jest posiadanie uprawnień do przewożenia dziecka w przyczepce rowerowej, co to za uprawnienia?
2015-04-15 11:38 marcin | Odp.: dziecko w przyczepce rowerowej
Praktycznie żadne. Każda dorosła osoba może jeździć rowerem nie posiadając żadnych uprawnień w Polsce. Dotyczy to tez przewożenia dzieci w przyczepkach.
Ten przepis ma wpływ tylko na osoby w jednym wieku: 17 lat - bo taka osoba musi miec kartę rowerową, i może juz przewozić inne osoby na rowerze.
Dzieci poniżej 17 roku tez musza miec kartę, ale nie moga przewozić innych osób na rowerze.
2015-04-17 13:23 anonim | mam 11 lat
Jak mam 11 lat i nie zdałam mogę jeździć na rowerze
???????????
Pomóżcie! !!!
2015-04-22 09:02 anonim | jazda rowerem po chodniku
Wiozłam dzisiaj dziecko na rowerze,oczywiście w foteliku starsza kobieta szla przodem,nie uzywaja dzwonka uprzedziłam ja słowem przepraszam a ona zaczęła swoja jakies gadanie.Prosze zejść i minac takie sa przepisy,tylelatjezdze rowerem sama i jeszcze nie zdarzyło mi się taka sytuacja jak dzisiaj jadac z dzieckiem.
2015-04-24 11:10 anonim | Rodzina na rowerach
Bardzo zaskoczyła mnie wiadomość że dziecko do 10 lat powinno jeździć lewą stroną. Czy dobrze rozumiem, że jeżeli jadę całą rodziną zwykłą drogą bez chodnika powinniśmy jechać: tata + syn 7 lat po lewej stronie a mama z drugim synem w foteliku po prawej ? - przecież jadący z na przeciwka kierowca weźmie nas za wariatów jadących w zasadzie "całą drogą?"
2015-05-30 12:15 anonim | Karta Rowerowa
Ale skoro dziecko, które jest powyżej 10 roku życia, nie ma karty rowerowej, a nie można jeździć po chodniku i bez karty po jezdni to jak tu jeździć?
2015-07-27 15:59 anonim | dziecko
jak nie masz ukonczone 12 lat nie masz kartę rowerową
2015-07-27 16:05 anonim | dorosły
jak nie masz ukończone 19 lat nie możesz jechać sam
2015-10-13 02:39 anonim | piotras
I teraz najlepsze.
Mam obecnie dzieci w wieku 6, 9, 11. Wybieramy się na wycieczkę rowerową całą rodziną. I co? Teoretycznie powinniśmy się rozdzielić na dwie grupy: 6 i 9 po chodniku, przy czym rodzicom wolno jechać bezpieczniej jako towarzystwo dla młodszych, za to 11-ka musi napitalać po jezdni ze śmiercią w oczach! Jeśli nie ma chodnika, to część rodzinki po lewej, część po prawej! Zarąbista ta wycieczka. Zwłaszcza jazda z młodymi po lewej jest super bezpieczna i wygodna, kierowcy pukają się w czoła (bo nawet oni, po egzaminach, nie zdają sobie sprawy z konsekwencji tego przepisu o młodych rowerzystach i ich towarzystwie), a zjeżdżając co chwila na pobocze można zęby stracić.
W praktyce leję na to wszystko sikiem parabolicznym i gdy tylko jest zdatny do jazdy chodnik, to jedziemy wszyscy chodnikiem, a jeśli nie, to po prawej stronie jezdni, z tym że przy większym ruchu w dwóch grupkach (2 + 3, z dorosłym w każdej) w odstępie kilkunastu metrów, żeby ułatwić wyprzedzanie. Zazwyczaj ja jadę na końcu w pobliżu środka pasa, zwłaszcza na zakrętach itp., żeby komuś nie przyszło do głowy wyprzedzać na gazetę. Święcę się przy tym jak psu jajca po deszczu, kamizelka, duży odblask, dwie wściekle mrugające czterodiodowe ketajki po obu stronach na wspornikach bagażnika (bo jedna na łuku może być zasłonięta przez obręcz i oponę - sprawdzałem), taśma odblaskowa na sakwach (jeśli są w użyciu). Mam lusterko na lewym rogu i korzystam - jeśli widzę, że z tyłu nadjeżdża samochód i jest wolna droga, zjeżdżam do prawej i ostrzegam dzieci. Jeśli z przeciwka ruch lub jest nieprzejrzysta droga (łuk itp.) to bezczelnie jadę środkiem i jeszcze łokieć wystawiam, jak się któryś do szczura przymierza. Większość zwalnia, po czym wyprzedza po zmianie pasa. Jak widzę, że zrobiło się wolne, to ustępuję ze środka. Jeśli jedzie za nami coś dużego, to ordynuję zjazd na pobocze, do zatoki czy co tam akurat jest bezpiecznego do zatrzymania. Nie tamujemy nadmiernie ruchu, nawet sześciolatek dzielnie zaiwania 30 km/h na płaskim. Na podjazdach trzeba bardziej uważać, czasami lepiej popchać poboczem - dziurawym, bo innych jak na lekarstwo.
O ścieżkach rowerowych nie ma co wspominać, bo ich praktycznie nie ma.
Na razie żyjemy, mandatów nie dostaliśmy.
Za kierownicą czterech kółek ZAWSZE zmieniam pas, wyprzedzając rowerzystę. Czasem nawet po ciągłej przejadę. To kolejny absurd - ostatnio jest mania malowania podwójnych ciągłych na długich, prostych odcinkach wąskich dróg międzywioskowych. Jedzie babinka 5 km/h na ukrainie i NIE DA SIĘ jej legalnie wyprzedzić przez pięć kilometrów, bo pas za wąski. Trudno, najeżdża się na ciągłą...