Szybkozamykacze czyli zamknięcia piast typu Quick-Release służą do szybkiego i beznarzędziowego odkręcania kół z roweru. Są powszechnie stosowane w rowerach górskich oraz turystycznych już od wielu lat. Czasami znajdziemy je też w rowerach miejskich. Mimo swojej prostoty potrafią sprawić trudność użytkownikom rowerów.
Wątpliwości mogą dotyczyć trzech aspektów:
Na początek warto powiedzieć na jakiej zasadzie działa zamknięcie Quick-Release. Dźwignia zastępuje zwykłą nakrętkę, którą normalnie musielibyśmy zakręcać za pomocą klucza. To tak jakby klucz był już na stałe przymocowany do nakrętki. Szybkozamykacz składa się z główki, szpilki, sprężynek oraz dźwigni. Wbrew pozorom cały ciężar roweru nie spoczywa na tej cienkiej szpicle. Właściwa oś na której opierają się koła znajduje się w piaście i jest pusta w środku. Haki widelca spoczywają na końcach tej osi. Szybkozamykacz dociska nakrętki z obu stron nie pozwalając jedynie na wysunięciu się koła z widełek.
Zauważmy, że dźwignia szybkozamykacza ma napisy po każdej se stron: "Open" - wtedy gdy jest otwarta (poluzowana) i "Close" gdy jest zamknięta. Bardzo ważne jest aby po założeniu koła i zaciśnięciu dźwigni widoczny był napis "Close"
Przechodzimy do kwestii - z jaką siłą trzeba zamykać dźwignię szybkozamykacza? Sprawa jest dosyć prosta: nie trzeba wcale mocno tego robić. Dźwignia powinna zamknąć się z mocnym oporem, ale na tyle małym, aby bez większego problemu docisnąć dźwignię do końca. Wystarczy w tym celu użyć dwóch palców - wskazującego i środkowego i przyłożyć przy tym sporą siłę.
Wbrew pozorom zbyt mocne zaciśnięcie dźwigni nie jest dobre, a nawet jest szkodliwe. Jeśli zrobimy to zbyt mocno - koło może się obracać z większym oporem, a łożyska ulegną szybszemu zużyciu.
Zanim dźwignię zamkniemy, najpierw trzeba ją ustawić w prawidłowej pozycji. Powinna być ona ułożona wzdłuż rurek widelca lub ramy. W przypadku przedniej piasty powinna być skierowana w górę. W przypadku piasty tylnej poziomo. Dlaczego jest to istotne? Jeśli dźwignia będzie skierowana pionowo w dół może się zdarzyć, że się otworzy, gdy najedziemy na przeszkodę typu kamień, wysoki krawężnik, czy pień drzewa. Oczywiście nie jest to duże prawdopodobieństwo, niemniej jednak skutki takiego zdarzenia (otwarcie dźwigni i samoistne wysunięcie się koła z widełek) mogłyby być bardzo bolesne.
Drugim argumentem za takim ułożeniem dźwigni są... wrażenia estetyczne. Dźwignia ułożona wzdłuż widelca i ramy wgląda po prostu ładnie i "profesjonalnie".
Oto nieprawidłowe pozycje dźwigni:
Nie ma to większego znaczenia, ale przyjęło się, że dźwignie montujemy po stronie przeciwnej niż napęd (czyli po lewej stronie roweru). Czasami konstrukcja ramy wręcz wymusza taką lokalizację - inaczej po prostu się nie da prawidłowo ułożyć dźwigni (dotyczy to tylnej osi).
Nie jeden rowerzysta zastanawiał się jakie zastosowanie mają dwie małe - i łatwo się gubiące - sprężynki na szpilce zacisku quick-release. Nie są one niezbędne do działania urządzenia, ale znacznie ułatwiają zakładanie koła. Ich zadaniem jest rozpychanie końców zacisków, tak aby nie przeszkadzały podczas wkładania osi koła do widełek.
Ta czynność jest już prosta - wystarczy odchylić dźwignię do pozycji "open" a następnie odkręcić główkę szybkozamykacza. Nie trzeba robić tego do samego końca. Wystarczy poluzować, tak jak to jest pokazane na filmie.