Oficer rowerowy we Wrocławiu
We Wrocławiu oficer rowerowy został powołany w grudniu 2007 roku. Utworzenie tego stanowiska w mieście było efektem starań członków stowarzyszenia Wrocławska Inicjatywa Rowerowa - po głośnej akcji "Złoty Krawężnik"
W konkursie na stanowisko oficera rowerowego wygrał Daniel Chojnacki, który sprawuje to stanowisko aż do chwili obecnej. Stoi on na czele sekcji ds. rozwoju ruchu rowerowego, która obecnie liczy 3 etaty. Głównymi zadaniami sekcji jest:
- czuwanie nad realizacją Polityki rowerowej
- Inwestycje w infrastrukturę rowerową
- Opiniowanie projektów drogowych
- System Wypożyczalni Rowerów
- Projekt parkingowy
- Bike&Ride
- Spinanie niespójnego systemu tras rowerowych
- Rozwiązywanie bieżących problemów
- Poprawa warunków dla ruchu rowerowego w Śródmieściu
- Koordynacja informacji rowerowej (portale internetowe) i promocji tego środka transportu
- Dialog ze środowiskiem rowerowym
- Współpraca z organizacjami pozarządowymi zrzeszającymi rowerzystów
Głównymi zadaniami oficera rowerowego we Wrocławiu jest koordynacja wszelkich spraw związanych z rowerami - które zwykle są rozsiane między różnymi wydziałami magistratu i zarządców dróg. Od 2007 roku projekt każdej inwestycji miejskiej we Wrocławiu musi przejść przez jego ręce (przynajmniej teoretycznie) w celu np.s kontrolowania poprawności przebiegów ścieżek oraz przejazdów rowerowych.
Oficer rowerowy posiada do dyspozycji własny budżet (bardzo mały - na co uskarżają się wrocławscy rowerzyści) np w 2012 roku było to zaledwie 1,8 mln zł. Za te pieniądze naprawia istniejące ścieżki, obniża i likwiduje krawężniki na przejazdach i skrzyżowaniach oraz stawia stojaki i parkingi rowerowe. Za jego kadencji powstały także pierwsze kontrapasy oraz pasy i śluzy rowerowe w mieście .
Chodzi o to, by w przyszłości móc określić, co jest ich przyczyną.
Miałem wypadek, złamała mi się kierownica w starej szosówce. Szukałem informacji w Internecie i nie znalazłem niczego, co mogłoby mi podopowiedzieć, czy to norma (łamiące się kierownice w szosówkach), czy kompletny przypadek?
Odnotowanie jednego wypadku nie da wiele, ale już stały monitoring ich przyczyn może znacząco się przyczynić do zwiększenia bezpieczeństwa rowerzystów.
Na stary stadion można było przyjechać na rowerze, postawić rower pod siatką, usiąść oglądać zawody i rower mieć na oku. Na nowy stadion jest zakaz wprowadzania rowerów. Buduje się ścieżki rowerowe, zachęca do jazdy na rowerze a na stadion z rowerem nie wejdziesz. Ochrona rowery każe zostawiać pod stadionem. To będzie raj dla złodziei rowerów! I wątpię żeby ktoś rower za kilka tysięcy zostawił pod stadionem na kilka godzin. Co na to komisarz rowerowy miasta Wrocławia? Gdzie był komisarz rowerowy kiedy oddawano stadion do użytku? Ta osoba chyba za coś dostaje pieniądze.