Trudno w dzisiejszych czasach ruszyć się z domu bez telefonu, kluczy, portfela i dokumentów. Podczas przejażdżki rowerowej, w chwili energetycznego kryzysu zbawienny okazuje się zgnieciony baton lub kawałek czekolady. Nie zapominajmy również o zapasowej dętce i podstawowych kluczach. Zawsze może się przydać lekka kurtka od deszczu. Lista rzeczy, które zabieramy ze sobą nawet na krótki wypad robi się całkiem spora. Oczywiście nasuwa się pytanie, gdzie to wszystko spakować nie montując bagażnika i sakw? Rozwiązań jest dużo. Do dyspozycji mamy: kieszonki w koszulce kolarskiej na plecach, torebki podsiodłowe, torebki na kierownice, torebki na ramę, plecaki. Każdy sposób ma swoje plusy i minusy.
Przedstawiamy test jednego z dostępnych na rynku rozwiązań - torebkę Kellys KLS Radian zakładaną na górną rurę ramy ze specjalną kieszenią umożliwiającą obsługę smartfonu.
Na początku suche dane. Wymiary torebki to 18x9x10cm. Jej pojemność wynosi około 1,5l, waga 110 g, a cena około 55 zł.
Przejdźmy do zaprezentowania funkcjonalności i użyteczności. Do roweru torebkę mocuje się trzema rzepami: dwa wokół górnej rury ramy, a trzeci dookoła rury sterowej pod mostkiem. Takie rozwiązanie sprawia, że torebka trzyma się pewnie nawet po całodziennej jeździe. Górna klapa zamykana jest na zamek błyskawiczny z dwoma suwakami i bez problemu można ją otworzyć jedną ręką nawet w trakcie jazdy, bez zgubienia zawartości.
Szybki dostęp bez konieczności schodzenia z roweru z pewnością jest atutem takiego rozwiązania. Dno i boki są wyłożone miękką pianką co zapobiega obijaniu się przedmiotów o ramę. W środku dodatkowa kieszonka z siatki oraz karabińczyk zapobiegają mieszaniu się drobnych przedmiotów.
Kolejną cechą testowanego akcesorium jest kieszeń w klapie dedykowana specjalnie dla urządzeń z dotykowym wyświetlaczem. Dostęp do niej jest od środka telefonu. Rzep oraz gumowy pasek dobrze zabezpieczają telefon przed przesuwaniem się podczas jazdy.
Przeźroczysta klapa faktycznie dobrze działa z dotykowymi ekranami. Niestety nie wciśniemy do niej nic większego, niż urządzenie o wymiarach 150 x 75mm (ok 4,2"). To stanowczo za mało jak na współczesne standardy - smartfon Samsung S2 czy Apple 4s i 5s zmieści się, ale dla właścicieli Samsungów S5, S6, czy Apple 6s torebka będzie bezużyteczna.
Niewątpliwie prezentowane rozwiązanie z łatwością umożliwia korzystanie z aplikacji GPS lub map wyświetlanych na telefonie. Obserwowanie ekranu będzie jednak utrudnione w słoneczne dni ponieważ klapa wykonana jest z bardzo błyszczącego i marszczącego się materiału.
Zabierając elektronikę w teren zawsze musimy się liczyć z deszczem, kurzem i błotem. Nasz telefon w klapie testowanego modelu będzie dobrze chroniony przed zabrudzeniami, ale niestety nie przed deszczem. Szwy w górnej i dolnej części przeźroczystej kieszeni po 10 sekundach pod delikatnym prysznicem przepuszczały wodę. W rzeczywistych warunkach woda zbierała się w zagłębieniach i również torebka przemakała. Przydałby się zwijany pokrowiec albo podklejane szwy.
Lista przedmiotów, które za jednym razem udało się spakować do torebki:
klucze, telefon, dokumenty i pieniądze, dętka, łyżki do opon, scyzoryk, składane klucze, kurtka od deszczu, chusteczki higieniczne.
Testowana torebka KLS Radian jest rozwiązaniem umożliwiającym zabranie wielu drobiazgów, korzystanie z nawigacji, obsługę urządzenia z dotykowym ekranem oraz dostęp do wnętrza podczas jazdy. Używając tego modelu w czasie deszczu lepiej schować telefon do worka. Prezentowane rozwiązanie nie koliduje z linkami przerzutki i hamulców i trzyma się stabilnie. Warto pamiętać, aby pod torebką nie było błota lub piasku, które łatwo mogą porysować lakier. Przed zakupem dobrze jest przymierzyć torebkę szczególnie, gdy mamy grube rury i łączenia przy główce sterowej. W przypadku krótkich ram, takie rozwiązanie może przeszkadzać podczas zatrzymywania się.
Wojtek Wojtak