Niedawno testowaliśmy bagażnik rowerowy na tylną klapę samochodu Thule Clip On High. Zupełnie innym podejściem do tematu przewożenia rowerów są bagażniki na hak. Postanowiliśmy zatem przetestować najnowsze rozwiązanie szwedzkiej firmy w tym temacie - Thule EasyFold 932.
Zanim bagażnik otrzymaliśmy do testów naszą uwagę przyciągnęła jego wysoka cena wynosząca aż 2400 zł. bardzo nas ciekawiło czy będzie on jej warty. Przeglądając specyfikację techniczną zwracamy uwagę, że jest on całkiem nieźle "wypasiony". Przede wszystkim jako jeden z niewielu jest w stanie zabrać dwa elektryczne rowery, każdy o wadze do 30 kg. Drugim dużym plusem są zintegrowane z bagażnikiem tylne światła - pozycyjne czerwone, stopu oraz kierunkowskazy. Eliminuje to zatem konieczność dokupywania tego elementu. Kolejnym plusem jest brak konieczności samodzielnego montażu bagażnika (co występowało w modelu Thule Clip On High) - bagażnik jest dostarczany w formie "gotowej do użycia".
Bagażnik z pudełka z pudełka kartonowego, w którym go otrzymaliśmy bardzo łatwo jest wyciągnąć za sprawą ergonomicznej rączki. Dzięki niej łatwo jest także "nacelować" bagażnik na hak.
Następnie rozchylamy (nie do końca) obie części na których staną koła rowerów. Dzięki temu uzyskujemy dostęp do dźwigni zaciskającej mocowanie bagażnika na haku. Sprawdzamy czy bagażnik jest ustawiony poziomo i zamykamy rączkę, co może wymagać użycia sporej siły (równoważnej uniesienia ciężaru 47 kg, jak informuje instrukcja). O zablokowaniu dźwigni informuje nas kliknięcie. Jeżeli bagażnik nie został dobrze zamocowany - czyli obraca się na haku, możemy doregulować siłę ścisku (po otworzeniu dźwigni) śrubą mikroregulacyjną, która jest położona poniżej dźwigni. Teraz możemy podłączyć kabel do świateł.
Po zamontowaniu bagażnika na haku naciskamy dwie małe dźwignie, które znajdują się tuz przy zawiasach. Zwalniają one blokadę i umożliwiają rozchylenie obu części na których staną koła rowerów aż do poziomu. W ten sposób powstaje platforma, na której możemy zamocować dwa rowery. Ostatnią czynnością jest włożenie tablicy rejestracyjnej do ramki.
I to wszystko... Montaż bagażnika jest banalny i może go przeprowadzić osoba, która nie ma smykałki do "technikaliów". Jedynym ograniczeniem jest tutaj waga - 17 kg trzeba podnieść jednak na wysokość ok 50 cm.
Rower jest przymocowany do bagażnika w trzech miejscach - poziomym pałąkiem za ramę oraz za oba koła - za pomocą pasków.
Bardzo sprytnie jest rozwiązane mocowanie do bagażnika poziomego pałąka, który trzyma rower za ramę. Aby go zdemontować wystarczy odkręcić o kilka centymetrów gałkę znajdująca się przy dużym zacisku. Następnie ściskamy ręką zacisk zamykając go. Teraz wystarczy przesunąć prostą część pałąka w stronę zacisku, a zostanie odsłonięta i uwolniona część zawiasu, która mocuje pałąk do pionowej ramy bagażnika. Całość działa bardzo prosto, skutecznie i wygląda estetycznie.
Po złapaniu ramy roweru zaciskiem i skręceniu go możemy przystąpić do przymocowania kół. Służą do tego specjalne karbowane paski, które po "złapaniu" koła wsuwa się w sprzączkę. Pasek działa jednokierunkowo i aby go napiąć wystarczy otworzyć dźwigienkę sprzączki i używając ja jako dźwigni zacisnąć mocowanie. To rozwiązanie także działa perfekcyjnie (takiego patentu nie było w modelu Thule Clip On High). Aby poluzować, lub zwolnić pasek wystarczy nacisnąć dźwignię sprzączki.
Identycznie mocujemy drugi rower pamiętając, aby był obrócony o 180º w stosunku do pierwszego - inaczej będą się zahaczały kierownicami.
Zarówno sam bagażnik jak i rowery możemy zabezpieczyć przed kradzieżą. W dźwigni mocującej bagażnik do haka znajduje się zamek, za pomocą którego uniemożliwimy jego zdjęcie przez niepowołana osobę. Także obie gałki zamykające zacisk montowany na ramie roweru posiadają możliwość zamknięcia. Wszystkie te trzy zamki są oczywiście obsługiwane za pomocą jednego klucza (jest tez drugi - zapasowy).
Dodatkowo można dokupić akcesoria: adapter do rowerów z ramami karbonowymi oraz do rowerów z damską ramą (dwie równoległe rury po skosie). Dodatkowa, specjalna rynienka pomoże wtoczyć ciężki rower na bagażnik.
Jedna z najważniejszych funkcji bagażnika rowerowego na hak jest umożliwienie dostępu do bagażnika samochodowego. Thule EasyFold ta funkcje spełnia wręcz perfekcyjnie - wystarczy nacisnąć nogą mały stopień znajdujący się pod tablicą rejestracyjną i cały moduł bagażnika z rowerami odchyla się dając dostęp do klapy bagażnika. Bagażnik samochodu bez przeszkód otwieramy i mamy do niego pełen dostęp. Mało tego - do czynności odchylenia rowerów nie jest wymagana zbyt duża siła, więc poradzi sobie z tym każda osoba.
Do drobnej wady należało odpadanie plastikowej zaślepki, która znajduje się przy miejscu mocowania na hak.
Trudno znaleźć inny model bagażnika na rowery, który tak łatwo się użytkuje. Starannie przemyślana konstrukcja, perfekcyjne wykonanie i ładny wygląd to duże atuty Thule EasyFold. Jednak w pewnym sensie model ten przerasta polskiego klienta. Jest dedykowany do rowerów elektrycznych - każdy o wadze 30 kg. W naszym kraju mało która para może sobie pozwolić na luksus posiadania dwóch rowerów tego typu i użytkowania ich poza miastem - to jak na razie bardziej są standardy zachodnioeuropejskie. Polski użytkownik wybierając bagażnik będzie się kierował ceną oraz możliwością zamontowania 3 lub czterech rowerów.
Nie wątpimy jednak, że bagażnik Thule EasyFol znajdzie swoich klientów także w naszym kraju. I będą to zadowoleni użytkownicy.
Pojemność: rowery | 2 |
Ładowność (kg) | 60 kg |
Maks. masa roweru | 30 kg |
Do rowerów elektrycznych | + |
Długość (cm) | 123 cm |
Szerokość (cm) | 61 cm |
Masa (kg) | 16.9 kg |
Pasuje do ram o średnicy (mm) | 22–80 mm |
Odłączane uchwyty ramy | + |
Możliwość odchylania z rowerami | + |
Zamknięcie roweru w uchwycie | + |
Zamknięcie bagażnika na aucie | + |
Kompatybilność z One Key System | + |
Pasuje do aut z kołem zapasowym montowanym z tyłu | - |
Pasuje do większości rowerów z hamulcami tarczowymi | + |
Światła tylne | + |
Wtyczka zasilająca | 7-pin |
Maksymalnie do prędkości | 130 km/h |