Rowery elektrycznie jeszcze kilka lat temu były sporą nowinką techniczną. Obecnie coraz więcej użytkowników docenia zalety takiego napędu. Sprawdza się on dobrze w warunkach miejskich, gdy umożliwia szybkie i bezwysiłkowe przemieszczanie się po zakorkowanych miastach.
Jednym z czołowych światowych producentów rowerów, który mocno wierzy w przyszłość tego typu jednosladów jest holenderska firma Gazelle. Dwa lata temu testowaliśmy model Gazelle Orange Plus Innergy X2 T7 z silnikiem w piaście koła. Teraz czas na nowocześniejszy napęd umiejscowiony w suporcie.
Testowany rower posiada klasyczną damską ramę o konstrukcji jednorurowej. W Najniższym punkcie, tam gdzie główna rura spotyka się z rurą podsiodłową znajduje się specjalny łącznik usztywniający konstrukcję. Mógłby on służyć jako uchwyt przy przenoszeniu roweru, (np po schodach) ale niestety jego budowa wyklucza to - krawędzie wbijają się w dłoń. Szkoda, że producent nie pomyślał o takim ułatwieniu.
Zanim przejdziemy do omawiania naszego testowego egzemplarza warto powiedzieć parę słów na temat wszystkich systemów napędów stosowanych w rowerach tej holenderskiej firmy:
Firma Gazelle posiada dwa własne systemy: testowany przez nas Impuls, gdzie silnik znajduje się w suporcie i przekazuje napęd bezpośrednio na korbę i łańcuch oraz Innergy, gdzie silnik znajduje się w przednim kole. Poza konstrukcją oba silniki różni moc - w klasycznym Inergy mamy do dyspozycji silnik o mocy 15 Nm lub 45 Nm (X2), a w Impuls, aż 70 Nm.
Przypomnijmy, że zgodnie z normami europejskimi (EN 15194) rower elektryczny posiada następujące cechy:
Wiele z osób zainteresowanych kupnem roweru elektrycznego jest zawiedzionych, że nie da się na takim rowerze jechać jak na skuterku - czyli przekręcić manetkę i jedziemy. Taki pojazd zgodnie z prawem byłby już motorowerem (może posiadać silnik do 4 kW oraz rozwijać prędkość do 45 km/h), wymaga posiadania kasku w czasie jazdy, rejestracji pojazdu i nie można nim jeździć po drogach dla rowerów. Klasyczny rower elektryczny jest wspomagany elektrycznym silnikiem, a nie napędzany.
Rower Orange C7 HM Impulse jest wyposażony w napęd elektryczny umieszczony w suporcie - czyli obok mechanizmu korbowego.Silnik elektryczny wspomaga pedałowanie, a nie bezpośrednio koło - jak to jest w przypadku napędów umieszczonych w piaście koła. To bardzo duża różnica. Po pierwsze mamy o wiele lepiej wyważony rower. Silnik waży kilka kilogramów, ale dzięki umieszczeniu go w środku długości roweru nie zmienia istotnie jego środka ciężkości. Po drugie wspomaganie jest "bliżej rowerzysty". Zamiast napędzanego zupełnie osobno koła, mamy napędzanie mechanizmu korbowego. W czasie jazdy daje to wrażenie jakby jakaś tajemnicza siła pomagała nam naciskać na pedały. Nic więc dziwnego, że taka konstrukcja - z centralnym silnikiem jest obecnie uważana za najlepszą.
Dodatkowo - jak chwali się producent, napęd Impulse w odróżnieniu od systemów stosowanych w piaście koła inaczej dystrybuuje moc. W klasycznym systemie moc rośnie wraz ze wzrostem prędkości roweru. W Impulse moc zależy od przełożenia oraz kadencji. Na każdym biegu z osobna jest dostępna maksymalna moc silnika, przez co jest ona lepiej wykorzystana. W praktyce oznacza to, łatwiejsze ruszanie oraz jazdę pod górkę bez wysiłku już na początkowych biegach (pierwszy-trzeci). Kadencja (ilość obrotów pedałami na minutę) jest wtedy nieco wyższa - tak jakbyśmy jechali na klasycznym rowerze bez wspomagania elektrycznego. Im wyższa prędkość, tym kadencja nieco spada.
Silnik posiada duży moment obrotowy - 70 Nm co pozwala mu na swobodną jazdę pod górę. Do wyboru mamy trzy tryby wspomagania:ECO, SPORT i POWER. Priorytetem pierwszego z nich jest przejechanie jak najdłuższego dystansu, a ostatniego jak największe wspomaganie, co oczywiście przekłada się na przejechanie mniejszej odległości. System IMPULSE posiada także funkcję "Walk Assist", która pomaga podczas prowadzenia roweru - szczególnie pod górkę. Po jej uruchomieniu manetką sam jedzie 3 km/h.
Istotnym parametrem, który odróżnia od siebie poszczególne systemy wspomagania elektrycznego jest szybkość załączania się napędu. W testowanym rowerze czas od momentu, kiedy zaczynamy pedałować do momentu, gdy uruchamia się silnik jest ledwo zauważalny i wynosi pół sekundy. Dla porównania - w systemie Inergy z silnikiem w piaście ten czas wynosił od 1 do 2 sekund. Jest to znacząca różnica i wpływa bardzo na komfort użytkowania roweru.
Rower elektryczny posiada całkiem sporą ilość okablowania - w końcu trzeba połączyć ze sobą akumulator, silnik, czujnik nacisku na pedały, czujnik obracania się koła, komputer, manetkę a także oświetlenie. Jest ono bardzo sprytnie ukryte w ramie, a nawet w rurkach bagażnika tylnego. Tutaj widać klasę Marki Gazelle - nie ma żadnych wystających przypadkowo kabli o które moglibyśmy się zahaczyć, wszystko jest maksymalnie ukryte i zabezpieczone w grubych gumowanych rurkach. Sprawia to wrażenie solidnej instalacji, która powinna przetrwać lata użytkowania.
Silnik jest zasilany z akumulatora umieszczonego na bagażniku roweru. Mamy możliwość wybrania jednego z trzech modeli różniących się pojemnością i ceną. Jest to istotny wybór, gdyż od pojemności zależy zasięg roweru. Standardowo w rowerze Orange C7 HM Impulse jest montowana bateria typu Silver (srebrna), która umożliwia przejechanie do 100 km w trybie Eco. Warto jednak pomyśleć o zamianie jej na mocniejszą wersję.
Rodzaj baterii | Srebrna | Złota | Platynowa |
---|---|---|---|
Pojemność baterii | 312 Wh | 416 Wh | 482 Wh |
Pojemność baterii | 8,6 Ah | 11,4 Ah | 13,4 Ah |
Zasięg w trybie Eco | 70-100 km | 90-130 km | 110-160 km |
Zasięg w trybie Sport | 60-85 km | 80-115 km | 95-140 km |
Zasięg w trybie Power | 50-70 km | 65-90 km | 80-110 km |
Cena | 1400 zł (w cenie roweru) |
1900 zł | 2400 zł |
Bateria posiada wskaźnik informujący o stanie naładowania jej. Możemy to zrobić w każdej chwili (także, gdy akumulator jest na rowerze) naciskając czarny, gumowany przycisk umieszczony na bocznej ściance - na kilka sekund zapalą się diody - jeśli jest ich pięć oznacza że bateria jest w 100% pełna. Poziom naładowania - podawany dokładniej - również wyświetla się na komputerku na kierownicy.
Do baterii jest dołączona ładowarka sieciowa - identyczna, jak ta stosowana w laptopach. Aby naładować baterię, trzeba ją wymontować z roweru, zabrać do domu i tam podłączyć do ładowarki. Nie ma możliwości naładowania jej podłączając rower bezpośrednio do ładowarki. Dużym plusem jest sposób połączenia kabla od ładowarki do akumulatora - na magnes. Dzięki temu przypadkowe szarpnięcie kablem nie wyrządza mu krzywdy - wtyczka błyskawicznie wyskakuje z gniazda.
Napęd mechaniczny jest oparty na piaście wielobiegowej Shimano Nexus z siedmioma przełożeniami. Do jej sterowania służy manetka obrotowa umieszczona w prawej rączce. Jak przystało na rower miejski cały układ - łańcuch i koła zębate sa szczelnie zabudowane co zabezpiecza nasze ubranie przed pobrudzeniem a sam mechanizm przed zanieczyszczeniem piaskiem i wodą.
Przedni i tylny hamulec jest typu rolkowego i jest umieszczony przy piastach kół. Oba hamulce działają wręcz perfekcyjnie, co jest dosyć istotne biorąc pod uwagę sporą moc silnika oraz zwiększoną wagę związaną z napędem elektrycznym.
Siodełko firmy Selle Royal z jednej strony jest bardzo szerokie - jak w typowych "kanapowych" siodełkach, ale z drugiej nie jest takie miękkie. Różnice widać już w jego budowie - przy sporej szerokości jest stosunkowo niskiej wysokości. Dzięki temu z jednej strony siedzi się na nim wygodnie a z drugiej nie zapadamy się niczym na poduszce.
Są pewne elementy i szczegóły roweru, po których rozpoznajemy rower wysokiej klasy. Do nich należy niewątpliwie perfekcyjny system regulacji wspornika kierownicy. Jednym ruchem możemy zmienić położenie kierownicy oraz jej wysokości (w pewnym zakresie).
Sama kierownica jest wykonana z aluminium i jest dosyć mocno wygięta zarówno do góry jak i kierunku tyłu roweru. Dzięki takiej budowie możemy nia swobodnie obracać, tak aby dostosować jej pozycję do swoich preferencji
Przedni reflektor jest mocowany do korony widelca, a tylne światełko umiejscowione jest na bagażniku tylnym. Cały układ jest zasilany dynamem. Włącznik główny znajduje się na korpusie przedniego reflektora i niestety nie jest ergonomiczny. Aby włączyć oświetlenie należy wcisnąć gumowy przycisk. Jest on tak skonstruowany, że nie wiadomo w której jest pozycji - włączonej, czy wyłączonej. Musimy rozpocząć jazdę, przechylić reflektor do góry aby sprawdzić czy oświetlenie działa. Jest to spory minus tego modelu. Dlaczego producent tego - elektrycznego w końcu! - roweru do zasilania układu nie skorzystał z bardzo dużej baterii zasilającej silnik? Przecież przednie i tylne oświetlenie diodowe nie wymagają dużego prądu... W takim wypadku lampka przednia działałaby także w czasie postoju. Teraz tylko tylne światło ma taką funkcję. Pomijamy już fakt, że w tej klasie roweru spodziewamy się centralnego włącznika oświetlenia na panelu sterowania - tak jak to zostało zrobione w modelu Gazelle Orange Plus Innergy X2 T7. Układ oświetlenia to jeden z największych minusów testowanego roweru.
Na specjalnym, "dwupietrowym" bagażniku jest umieszczona na dolnym poziomie bateria zasilająca silnik. Dzięki takiej konstrukcji mamy klasyczny, solidny bagażnik, na którym możemy np. zamocować dwie sakwy, bądź koszyk. Posiada on także specjalne boczne ramki chroniące koło i szprychy przed ewentualnym dostaniem się pomiędzy nie sakwy. Bagażnik wyposażono też specjalne gumy (ekspandery), które można użyć do przymocowania bagażu.
Solidny i nielekki rower potrzebuje dobrej podpórki. W testowanym modelu jest ona mocowana do specjalnych otworów położonych bliżej osi tylnego koła na dolnej rurze tylnego trójkąta. Rower postawiony i oparty na niej pewnie utrzymuje równowagę.
Wrażenia z jazdy częściowo opisaliśmy w sekcji poświęconej napędowi elektrycznemu. Podsumowując: napęd elektryczny znajduje się w środku roweru co powoduje, że rower jest lepiej wyważony niż w modelach z silnikiem w kole.Widać to szczególnie podczas przejeżdżania ciasnych zakrętów z równoczesnym przyspieszeniem. W rowerach z napędzanym przednim kołem zdarzało nam się, że wpadało ono w poślizg. W przypadku Orange C7 Impulse nie dochodziło do takiej sytuacji.
Pewnego przyzwyczajenia wymaga korzystanie z napędu elektrycznego w tym rowerze. Ponieważ czujnik uruchamiający silnik znajduje się w mechanizmie korbowym trzeba uważać gdy nie jedziemy rowerem, siedzimy na siodełku i trzymamy stopę na pedale. Jeśli kontrolując równowagę naciśniemy zbyt mocno na pedał, uruchomi się niespodziewanie silnik co może doprowadzić do upadku.
Testowanie rowerów renomowanego producenta, który jest wręcz synonimem dobrego roweru miejskiego to sama przyjemność. Połączenie sprawdzonych od dziesiątek lat patentów z nowoczesnym napędem umiejscowionym w suporcie dało dobry wynik, z małym tylko zgrzytem w postaci niedopracowanego systemu oświetlenia i wyświetlacza komputerka oraz braku możliwości ładowania baterii podłączonej do roweru.
Do testów rower dostarczyła firma .chillride.pl
Nazwa | Orange C7 HM - Impulse |
---|---|
rama | Aluminiowa 7005 |
widelec | amortyzowany z regulacją siły tłumienia |
przerzutka przód | brak |
przerzutka tył | w piaście: Shimano Nexus 7. |
manetki | Shimano Nexus |
hamulec przód | Shimano Rolkowy |
hamulec tył | Shimano Rolkowy |
obręcze | 28" Rodi VR 19 |
opony | Schwalbe City Lite |
rozmiar koła | 28" |
wspornik kierownicy | sztywny, Gazelle |
chwyty | ergonomiczne Gazelle, lewy chwyt zintegrowany z dzwonkiem |
siodło | Selle Royal |
Oświetlenie przód | Gazelle Light Vision (Dynamo) |
oświetlenie tył | Gazelle Innergy |
bagażnik |
aluminiowy do 25 kg |
błotniki | + |
podpórka | + |
zabezpieczenie | typu podkowa na koło: Trelock RS 451 |
rozmiary ram |
Damska D46 ,D49, D53, D57, D61 Męska H53, H57, H61, H65 |
ilość biegów | 7 |
silnik | Impulse (70Nm) |
waga | 27 kg z baterią (sama bateria: 2,7 kg) |