Szukając dobrego miejskiego roweru trudno nie trafić na firmę Gazelle, która jest wręcz synonimem "holendra". Przetestowaliśmy najtańszy model tej firmy z trzybiegową piastą.
Gazelle Classic R3T to najbardziej klasyczny holenderski rower, jaki sobie możemy wyobrazić. Jego kręgosłupem jest stalowa lutowana rama, na której zauważymy klasyczne mufy (łączniki) służące do łączenia poszczególnych rurek ze sobą. Z jednej strony użycie jako budulca stali daje nieco większą wagę roweru, z drugiej strony odpadają wady aluminiowych konstrukcji - czyli bardzo duża sztywność oraz mniejsza wytrzymałość zmęczeniowa. Gazelle to rower bez amortyzatora przedniego - w tym przypadku rama stalowa nieco osłodzi ten brak. Taka konstrukcja powinna wytrzymać długie lata użytkowania nawet w trudnych miejskich warunkach, czego dowodem są sprzedawane na giełdach rowery z lat 70. i 80. z identycznymi ramami.
Jak przystało na rasowego mieszczucha Gazelle wyposażono w trzybiegową piastę. Z jednej strony daje to prostotę użytkowania, żadnych wystających narażonych na uszkodzenie elementów z drugiej wystarcza całkowicie do poruszania się po mieście. Układ napędowy posiada osłonę wykonaną z materiału, która zabezpiecza nas przed kontaktem z łańcuchem oraz kołami zębatymi. Te dwa elementy (wewnętrzna przerzutka i osłona) sprawiają, że napęd jest całkowicie zasłonięty i praktycznie bezobsługowy. To duża zaleta dla osób, które nie lubią grzebać przy rowerze i na samą myśl, że co jakiś czas trzeba czyścić i smarować łańcuch odechciewa się korzystać z jednośladu. Tu tego problemu nie ma, bo łańcuch praktycznie się nie będzie brudzić.
Klasyczny rower posiada klasyczne dla mieszczuchów koła w rozmiarze 28". Zastosowane markowe szprychy szwajcarskiej firmy DT Swiss o grubości 2 mm i 2,32 mm są gotowe na największe obciążenia. Szkoda tylko, że obręcze są stalowe.
Opony posiadają standardowe w tej klasie rowerów odblaskowe paski.
Na kierownicy znajdziemy tylko jedną solidną dźwignię hamulca przedniego typu bębnowego firmy Sturmey Archer. Tylny jest typu torpedo - czyli uruchamiany przez wsteczny ruch pedałów. Działają one podobnie jak cały rower - dostojnie. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że nie jest to rower ani sportowy, ani nawet turystyczny, jednak jak dla nas brakuje im nieco pazura, zarówno torpedo jak i przedni hamulec działają zbyt miękko, nie pozwalają na gwałtowne zahamowanie w miejscu.
Ciekawostką jest, że rączka hamulca posiada gumowy fragment, (antypoślizgowy), który możemy odkręcić i wymienić.
Gazelle Classic to rower wytworny, nic więc dziwnego że wyposażono go w siodełko Selle Royal 6261 Uni typu "kanapa" - duże, miękkie i szerokie. Jest ono mocowane do stalowej sztycy poprzez klasyczne jarzmo, którym możemy regulować jego położenie oraz nachylenie. Przed wyciągnięciem i kradzieżą jest zabezpieczone za pomocą zwykłej nakrętki.
Testowany rower posiada bardzo charakterystyczną kierownicą - typową dla klasycznych "holendrów". Jest ona tak wygięta, że rączki (gripy), za które ją trzymamy są praktycznie równoległe do osi roweru. Wymusza to odpowiednią pozycję dłoni i nadgarstków. Jeśli ktoś jest przyzwyczajony do jazdy na rowerze z prostą kierownicą, lub typu jaskółka będzie musiał się tutaj przyzwyczaić.
Kierownica jest położona bardzo wysoko - do tego stopnia, że patrząc na rower z boku wydaje się że posiada koła 26".
Oświetlenie to - obok błotników - jeden z ważniejszych elementów roweru miejskiego. Ideałem jest aby było ono całkowicie bezobsługowe oraz niedające żadnych oporów w czasie jazdy.
System oświetlenia w rowerze Gazelle Classic R3T składa się z:
Z przodu roweru wielkością wyróżnia się duża przednia lampa podłączona do dynama w piaście. Z boku obudowy znajduje się dwupozycyjny przełącznik służący do włączania jej. Jest on dosyć spory i da się nim operować w czasie jazdy. Widać dbałość producenta o szczegóły - kabelek został sprytnie chowa się we wsporniku kierownicy, i praktycznie nie ma możliwości uszkodzenia go przez przypadkowe zaczepienie.
Z tyłu na błotniku jest zamontowana lampka firmy Spanninga, produkowana na specjalne zamówienie Gazelli. Lampka jest zasilana z dwóch baterii (lub akumulatorów), a czerwona dioda - wg zapewnień producenta - ma żywotność 100.000 godzin. Lampka jest uruchamiana ręcznie - za pomocą włącznika usytuowanego w środkowej części korpusu - nad główką śrubki mocującej. I tutaj właśnie jesteśmy nieco zawiedzeni. Aby włączyć tylna lampkę, trzeba zejść z roweru i nacisnąć na włącznik. Po skończonej jeździe trzeba pamiętać aby ja wyłączyć. Naszym zdaniem lampka powinna być podłączona do dynama - wtedy nie ma problemu z wyczerpanymi bateriami czy zapominaniem o ręcznym wyłączeniu lampki.
Co ciekawa ta lampka jest produkowana w dwóch wersjach:
W testowanym modelu była zamontowana wersja Xb z ręcznym włącznikiem. Gdyby to była wersja Xba to przynajmniej nie byłoby problemu z zapominaniem włączenia jej, gdyż ta wersja posiada czujnik zmierzchu automatycznie włączający lampkę.
Podsumowując - z przodu lampa jest zasilana dynamem i musimy sami ja włączać, kiedy jest nam potrzebna, z tyłu lampka zasilana bateriami także posiada włącznik, którego musimy użyć. Gazelle Classic nie posiada automatycznie włączanych świateł.
Gazelle Classic jest fabrycznie wyposażony w klasyczną dla tego typu rowerów blokadę tylnego koła. Podkowa Axa Solid pozwala na unieruchomienie tylnego koła. Do jej obsługi potrzebujemy dwóch rąk - jedna przesuwa dźwignię a druga wyjmuje kluczyk z zamka. Odblokowanie jest prostsze - wystarczy włożyć kluczyk i przekręcić - pałąk zabezpieczający odskakuje samoistnie.
Pamiętajmy, aby do kompletu kupić zabezpieczanie typu U-lock, lub specjalny łańcuch umożliwiające przytwierdzenie roweru do stałej przeszkody.
O tym że Gazelle Classic to prawdziwy mieszczuch świadczy solidny, wręcz pancerny bagażnik oraz błotniki. Bagażnik jest wykonany z rurek o duże średnicy, a błotniki z grubej blachy. Przedni błotnik jest długi i dzięki temu sięga bardzo nisko - zapewni to lepszą ochronę nóg przed wodą i błotem chlapiącym spod przedniego koła. Tylne koło jest dodatkowo chronione osłoną Dress Guard przed możliwością dostania się między szprychy części ubrania np spódnicy. Jest ona wykonana z materiału, co potencjalnie grozi rozdarciem w przypadku kontaktu z ostrymi przedmiotami.
Przedni błotnik w górnej części posiada ozdobny element logiem firmy podkreślający "dostojeństwo". Nam kojarzy się to z limuzynami Rolls Royce, które na masce posiadają podobne emblemety.
Bagażnik posiada gumę (espander) do mocowania bagażu, która w razie potrzeby możemy zdemontować.
Gazelle Classic jest solidnym, nielekkim rowerem, nic więc dziwnego że wyposażono go w mocna nóżkę, która ułatwia parkowanie. Jest ona, dzięki czemu jest możliwe postawienie roweru nawet z bagażem.
Duży dzwonek na kierownicy jest odpowiednio głośny
Przesiadka z roweru górskiego na Gazelle Classic, to jak zamiana taboretu na kanapę. Na rowerze przyjmujemy w pełni wyprostowaną sylwetkę, co umożliwia łatwe obracanie się w lewo i w prawo i obserwowanie otoczenia podczas jazdy. Jest to istotne w ruchu miejskim.
Rower jest duży - to się czuje, z jednej strony daje to poczucie większego bezpieczeństwa, z drugiej wpływa na manewrowanie nim. Tą Gazelą najlepiej jechać spokojnie - bez gwałtownych ruchów, nie wykonując gwałtownych manewrów. Jeśli zależy Ci na bardzo szybkim rowerze do jazdy po mieście - to nie jest rower dla Ciebie. Jeśli jednak cenisz sobie komfort, Gazella przypadnie ci do gustu.
Gazelle Classic to najtańszy rower w ofercie holenderskiej firmy. Testowany model kosztuje 2400 zł, ale wersję jednobiegową i bez przedniego hamulca można kupić za 2000 zł. Z jednej strony to dosyć dużo - za taką kwotę możemy nabyć lepiej wyposażone rowery miejskie innych - np polskich - firm. Z drugiej jednak strony nie jest to duża kwota za posiadanie nowej Gazelli, która jest wręcz symbolem holenderskiego roweru. Możemy też być pewni, że ten rower posłuży nam latami, a jeśli będzie potrzeba to w każdej chwili kupimy części zapasowe.
Do testów rower dostarczył dystrybutor Gazelle - firma Chillride