LeGrand - pod taką marką Kross zdecydował się w rok temu zaprezentować swoje rowery miejskie. Testowany LeGrand Metz 3 to przedstawiciel grupy Utility nastawionej na szybkość i wysoką mobilność. Jednak projektanci nie zapomnieli o designie, który nie pozwala przejść obok niego obojętnie.
Rower bazuje na ramie wykonanej z aluminium, wyposażonej w bardzo mocny, zintegrowany na stałe bagażnik, który spokojnie poradzi sobie z codziennymi zakupami. Niestety brakuje dolnego haka który jest przydatny do montażu niektórych sakw. Po prawej stronie znajdziemy uchwyt na pompkę. Rury ramy o zmiennych przekrojach układają się w harmonijne kształty. Linki przerzutki i hamulcowe puszczono dołem dzięki czemu, mimo solidnego bagażnika, rower wygląda lekko. Dolne prowadzenie ma jeszcze jeden dodatkowy atut - nie przeszkadzają one w przenoszeniu roweru na ramieniu, z drugiej strony takie rozwiązanie wydłużyło je, co lekko upośledza pracę układu hamulcowego. Rower jest dostępny w dwóch rozmiarach 19 i 21cali.
O ile w rowerach górskich, czy trekkingowych amortyzator jest wyposażeniem standardowym o tyle w miejskich to dodatek i tak właśnie powinno się traktować zastosowanego Suntour’a SF13. Mimo, że jest to podstawowy model bez regulacji, znacząco poprawia komfort jazdy. Skok 40 mm z łatwością radzi sobie z kostką brukową, krawężnikami, a nawet szutrową drogą. Podczas testu na amortyzatorze zauważyliśmy luz na goleniach - o ile delikatny jest do przyjęcia dla amortyzatorów z tej półki cenowej, to w testowanym Metz’ie był tak duży, że podczas pracy słychać było niepokojące stuki.
Pod względem wyglądu na duży plus zaliczamy malowanie amortyzatora w identycznym kolorze jak rama - całość wygląda spójnie i bardzo łanie.
Aluminium - mimo że ten materiał na stałe zagościł w branży rowerowej, nadal w grupie "mieszczuchów" często znajdują się modele z ciężkimi stalowymi komponentami. Tutaj oprócz ramy, aluminiowa jest kierownica, sztyca i mostek. Dzięki temu całość waży tylko 17 kg i rower bez problemu można wnieść nawet na 2-3 piętro. Kierownica szerokością nie przypomina holendrów, a bardziej trekkingi, jednak nie można odmówić jej wygody.
Na jej końcach znalazły się retro chwyty - miękkie i przyjemne, trzeba tylko pamiętać o obróceniu szwu tak aby nie opierać na nim dłoni. Wpuszczany mostek można regulować na dwa sposoby - wysokość oraz kąt pochylenia (wystarczy jeden klucz imbusowy). Daje to bardzo duże pole manewru podczas wyboru pozycji na rowerze od mniej pochylonej po praktycznie prostą.
Na szczególną pochwałę zasługuje siodło - poza miękką gąbką ma gumowe amortyzatory. Amortyzowana sztyca marki Zoom teoretycznie ma jeszcze poprawiać komfort, w praktyce pod lekkim rowerzystą nie pracuje, a pod cięższym zapada się. Minusem jest też waga i nieunikniony luz boczny który powstanie z czasem.
Napęd w rowerze został oparty o standardowe dla rowerów miejskich rozwiązanie - piastę planetarną. Shimano Nexus posiadającą 7 biegów, które obsługujemy za pomocą obrotowej manetki. Do jazdy miejskiej wewnętrzna przekładnia jest uważna za znacznie lepsze rozwiązanie od przerzutki zewnętrznej. Do głównych zalet należy zaliczyć: trwałość, mniejsze ryzyko uszkodzenia, prostotę działania oraz możliwość zmiany przełożenia na postoju. Szeroki zakres przełożeń jakie daje Nexus 7, w połączeniu z amortyzatorem znacznie rozszerza możliwości Metz’a 3. Rower pozwoli nie tylko przemieszczać się do pracy, ale spokojnie poradzi sobie podczas niedzielnej wycieczce za miasto. Przełożenia zostały dobrane w taki sposób, że nawet mniej sprawny rowerzysta znajdzie coś dla siebie. Aluminiowa korba oraz łańcuch osłonięto od góry metalową osłoną, która skutecznie będzie bronić przez zabrudzeniem spodni, a jednocześnie nie będzie zbierać brudu jak mają w zwyczaju pełne odpowiedniki.
Producent wyposażył Metz’a 3 w aż trzy hamulce - V-brake na tył i przód oraz torpedo. Projektanci dali możliwość wyboru przyszłym użytkownikom - należy uznać to za duży plus. Dodatkowy hamulec można łatwo zdemontować, jeśli ktoś uzna to za zasadne. Takie rozwiązanie niesie za sobą również wady obu z nich - w razie silnego zabrudzenia lub skrzywienia obręczy koła V’ka będzie spowalniać jazdę, a Torpedo niestety nie pozwala na kręcenie pedałami do tyłu co może być uciążliwe podczas ruszania, a w skrajnym przypadku po mocnym hamowaniu potrafi zablokować koło. Z tej dwójki to torpedo oferuje jednak większą siłę hamowania - bardzo łatwo zatrzymać rower. Linkę tylnego hamulca poprowadzono w pełnym pancerzu bez jakiejkolwiek przelotki co sprawia, że hamulec jest "gumowaty", ale za to odporny na zabrudzenia. Klamki i szczęki są wykonane z aluminium.
Dwudziestoośmiocalowe aluminiowe obręcze obuto w beżowe opony o szerokości 1,75 - na tyle szerokie, aby po dopompowaniu nie generować dużych oporów, a z drugiej strony zapewnić duży komfort.. Testowany egzemplarz nie posiadał paska odblaskowego który jest pokazany na stronie producenta - to proste rozwiązanie bardzo by zwiększyło widoczność boczną, która jest kluczowa w warunkach miejskich. Szkoda! (Być może w wersjach sprzedawanych taki pasek będzie - my testowaliśmy prototyp roweru). Piasta przednia to produkt Shimano, wewnątrz którego ukryto prądnicę do oświetlenia. Minimalna już prędkość pozwala na zasilanie lampek, a w dodatku opór podczas wytwarzania prądu jest praktycznie niewyczuwalny.
W rowerach miejskich poza aspektami technicznymi nie mniej ważne jest dodatkowe wyposażenie. Le Grand Metz wyjeżdża z fabryki wyposażony we wszystko co powinien mieć rowerzysta. O dobrą widoczność na drodze zadba oświetlanie AXA. Tylna lampka z funkcją potrzymania zasilania na postoju (Steady Light) będzie przydatna w ruchu miejskim, gdzie krótkie postoje to norma. Przednia lampa, mimo posiadania tylko jednej diody, świeci na tyle mocno że poza funkcją pozycyjną może spokojnie oświetlać drogę. Włącznik dwupozycyjny on-off jest jeden - na przedniej lampce i obsługuje obie. To bardzo wygodne rozwiązanie.
Pełne metalowe błotniki są bardzo solidne i dobrze chronią przed deszczem i kałużami. Podczas jazdy po szutrze lub błocie, piasek i żwirek wyskakujący spod kół uderza z hałasem o błotniki, co może być minusem dla osób z wyczulonym słuchem. Warto również zadbać, aby były odpowiednio dokręcone - tego typu elementy mają tendencję do luzowania się.
Dźwięk dzwonka na pewno docenią piesi - w trakcie ruchu dźwigienka w jedną stronę gra ciszej, w drugą głośniej - wtedy na pewno go wszyscy usłyszą.
Do dyspozycji rowerzysty jest bardzo mocny zintegrowany tylny bagażnik. Dla tych którzy wolą koszyki montowane na kierownicy projektanci przygotowali specjalny uchwyt, w który można włożyć pancerze, dzięki temu nie zaginają się, a kosz można zamontować bez walki z linkami.
Ostatecznie najbardziej liczy się jazda, a w tym Metz 3 bardzo pozytywnie zaskakuje. Wiele rowerów miejskich sprawia wrażenie ciężkich i mułowatych w prowadzeniu. W tym przypadku jest odwrotnie - lekkie koła, dobrze dobrane przełożenia poskutkowały dobrymi wrażeniami z jazdy. Pozycja rowerzysty jest prosta, choć trochę bardziej przypomina tą zajmowaną w rowerze trekkingowym niż w miejskim. Zastosowany amortyzator, szerokie opony oraz wygodne siodło zwiększają komfort na tyle, że nawet długa wycieczka nie męczy użytkownika. W ruchu miejskim bardzo dużym ułatwieniem jest możliwość zmiany biegów na postoju. Niestety zastosowanie torpedo blokuje możliwość obracania pedałów w tył i nie można ustawić ich w pożądanej pozycji. Podczas jazdy rower jest cichy, metalowe elementy nie wydają dźwięków, jedynie przeszkadzać może szum piasku uderzającego w błotniki. Szerokie opony bardzo dobrze dają sobie radę na każdej nawierzchni, nawet na szutrze nie tracą przyczepności. Dobrze działają hamulce - mimo że tylny V-brake chodzi „gumowo” hamuje poprawnie, a w razie czego do dyspozycji jest również bardzo skuteczne torpedo.
Poza jazdą liczy się styl, a ten w przypadku Le Grand Metz 3 można określić jako dyskretny i elegancki. Na ulicy rower nie rzuca się oczy, jednak po przyjrzeniu się widać, że projektanci zadbali o ten aspekt. Rower występuje dwóch wersjach - niebieskiej i brązowej. Oba mają amortyzatory i błotniki w kolorze ramy. Sam lakier jest dobrej jakości, a grafiki wyglądają na trwałe. Jedyne miejsce jakie należałoby zabezpieczyć to bagażnik - może on zostać porysowany od sakw.
Podsumowanie
Testowany rower pokazuje że stylowy rower miejski nie musi być ciężki i wolny. Le Grand Metz 3 to mobilny, szybki pojazd, który z powodzeniem można używać tam gdzie tradycyjny rower miejski nie dałby sobie rady. Ten model pokazuje, że za 2000 zł można mieć całkiem uniwersalny rower.
Le Grand Metz to bardzo rozsądnie zaprojektowany jednoślad nie tylko na dojazdy do pracy, czy sklepu, ale dzięki dobremu dobraniu podzespołów świetny towarzysz dłuższych wypadów za miasto.
W ofercie producenta można znaleźć damską wersje: Le Grand Lile 7, który technicznie (poza ramą) nie różni się od Metz'a 3. Dodatkowo wyposażono ją w koszyk na kierownicę.
Do testów rower dostarczył producent: firma Kross
Nazwa | Le Grand Metz 3 2017 |
---|---|
rama | Aluminium |
widelec | Suntour SF13 |
przerzutka przód | - |
przerzutka tył | Nexus 7 |
manetki | Nexus 7 - obrotowa |
hamulec przód | Tektro |
hamulec tył | Tektro / Torpedo |
obręcze | Aluminium |
opony | 28x1,75 |
wspornik kierownicy | Regulowany |
siodło | Le Grand |
Oświetlenie przód | AXA |
oświetlenie tył | AXA Steady Light |
bagażnik |
zintegrowany |
błotniki | metalowe |
podpórka | Aluminium |
rozmiary ram |
19, 21 cali |
ilość biegów | 7 |
waga | 17,7 |
Maciek Wolak