Tegoroczny Demo Day, podobnie, jak całą wystawę Eurobike, sponsorowała liczba 27,5. Część producentów zdecydowała się oprzeć całą swą przyszłoroczną kolekcję właśnie na tym rozmiarze kół. Mimo wszystko, rozmiar 29” wciąż pozostaje żywy, ponieważ w niektórych sytuacjach „duże koło” okazuje się niezastąpione. Z takiego właśnie założenia wyszła niemiecka Univega, której nowy model, Summit 7.0, mieliśmy przyjemność przetestować.
Summit 7.0 dedykowany jest średnio-zaawansowanym amatorom i miłośnikom maratonów. Klasyczny kształt ramy tego hardtaila w połączeniu z 29-calowymi kołami z pewnością przypadnie do gustu specjalistom od wspinaczki. Zastosowanie rozważnej konfiguracji osprzętu oraz aluminiowej ramy, pozwoliło na uniknięcie nieprzyzwoicie wysokiej ceny, co może wróżyć dużą popularność tego modelu.
Univega Summit 7.0 to typowy przykład spartańskiego, wybitnie użytkowego, niemieckiego designu. Nie znajdziemy tu żadnych „wodotrysków”. Szczytem finezji w tym modelu jest wściekle czerwony kolor ramy, stłumiony nieco matowym wykończeniem. Czerń pozostałych elementów skutecznie uspokaja chwilowe pobudzenie wywołane ostrym kolorem ramy. Jeszcze bardziej ostudzić krew w żyłach może fakt, że konstrukcja ramy nie uległa żadnym modyfikacjom w stosunku do modeli niemieckiego producenta, znanych z lat poprzednich (seria Alpina HT29). Ku uciesze podróżników, tylny trójkąt ramy nowego modelu posiada otwory umożliwiające montaż bagażnika.
Bliższe oględziny ujawniają 30-biegowy napęd, oparty niemal w całości na komponentach SRAM. Tak duży zakres przełożeń z pewnością zwiększa uniwersalność roweru. Za zmianę biegów odpowiada przerzutka X9 z tyłu, X7 z przodu oraz klasyczne manetki typu Trigger, z grupy X7 (tutaj warto wspomnieć, że nie wiedzieć czemu, Univega wyposażyła nowy model w manetki poprzedniej generacji). Jak przystało na dość wysoką klasę roweru, Summit 7.0 zaopatrzono w korbowód SRAM S1000 z suportem GXP (łożyska przeniesione poza mufę suportu).
Wysokiej jakości napęd to nie jedyne, co Summit 7.0 ma do zaoferowania. Rower został wyposażony w niedrogi, a zarazem solidny i funkcjonalny widelec RockShox 30 Gold TK z blokadą skoku (obsługiwaną za pomocą manetki PushLock). Niska masa oraz prostota obsługi sprężyny powietrznej SoloAir jest zdecydowaną zaletą roweru o maratońskich aspiracjach. Pewien dysonans do całokształtu konstrukcji wprowadzają hamulce – Tektro Gemini. Mimo, że są to hydrauliczne tarczówki, można mieć obawy o dostatecznie dużą siłę hamowania.
Pozostałe komponenty roweru – wspornik siodła, kierownica, mostek, kompletne koła oraz siodło markowane są przez mało znaną firmę Concept, której komponenty spotykane są w wielu modelach niemieckich producentów. Co do ich jakości nie mamy żadnych zastrzeżeń – podzespoły sprawiają wrażenie solidnych i estetycznych zarazem.
Univega Summit 7.0 to hardtail na 29-calowych kołach. Fakt ten bardzo wyraźnie daje do zrozumienia jakie jest przeznaczenie roweru i jakich właściwości jezdnych można się spodziewać. Dzięki dużej powierzchni kontaktu opon z podłożem oraz nisko położonemu środkowi ciężkości, Summit 7.0 doskonale podjeżdża i bardzo pewnie prowadzi się w zakrętach (nawet przy dużych prędkościach, podczas zjazdów). Za dobrą trakcję i przyczepność, poza wspomnianą geometrią, odpowiadają z pewnością wysokiej jakości opony Schwalbe Rapid Rob.
Prowadzenie roweru w terenie, z czystym sumieniem, można określić jako bardzo dobre. RockShox 30 Gold TK spisuje się znakomicie, zachowując dobrą sztywność boczną, pomimo niezbyt „grubych” goleni górnych (30mm). Blokada skoku, sterowana za pomocą manetki PushLock działa bezbłędnie. Ogólny wizerunek Summit 7.0 burzą nieco zastosowane przez producenta hamulce Tektro Gemini, które poza słabą modulacją, generują zbyt niską siłę hamowania. Przypadłość ta jest szczególnie zauważalna tam, gdzie hamulce dostają „ostry wycisk”, czyli na szybkich zjazdach w terenie.
30-biegowy napęd w połączeniu z 29-calowymi kołami pozwala na komfortowe użytkowanie roweru praktycznie w każdych warunkach (oczywiście w granicach rozsądku). Funkcjonowanie napędu zbudowanego na podzespołach SRAM X7 / X9 jest precyzyjne i błyskawiczne. Summit 7.0 bardzo szybko nabiera prędkości na równej nawierzchni, co zdecydowanie przydaje się podczas maratonów. O zawrotnej prędkości uzyskiwanej na zjazdach nie trzeba wspominać :)
Jak wspomniano powyżej, niemiecki producent, zdecydował się na zastosowanie komponentów ze średniej półki, co wcale nie oznacza „średniej jakości”. W naszej opinii zastosowanie widelca RockShox 30 Gold TK RL oraz harmonijnie dobranego napędu SRAM X7 / X9, było doskonałym posunięciem. Pewne obiekcje pojawiają się, gdy przychodzi nam oceniać pracę hamulców, które mogą być trochę za słabe dla zawodników o nieco większej masie.
Rama |
aluminiowa, hardtail, stery zintegrowane FSA, rozmiary 42, 48 i 54cm |
Widelec / Amortyzator |
RockShox 30 Gold TK RL, 100mm, blokada skoku z manetką |
Hamulce |
Tektro Gemini, hydrauliczne, tarczowe (180mm/160mm) |
Przerzutka tył |
SRAM X9 |
Przerzutka przód |
SRAM X7 |
Manetki tył/przód |
SRAM X7 |
Korba |
SRAM S1000, 3 zębatki, suport GXP |
Ilość przełożeń |
30 |
Łańcuch |
Shimano |
Kaseta |
SRAM, 10 koronek |
Koła |
29” |
Obręcze |
Concept, oczkowane |
Opony |
Schwalbe Rapid Rob, 57-622 |
Piasty przód/tył |
Concept |
Siodełko |
Concept EX |
Kierownica |
Concept SL, aluminiowa |
Sztyca podsiodłowa |
Concept EX, aluminiowa |
Waga |
|
Cena |
999,99 € |
Tomasz Olszak